Blodrod Mane

SARA INDRIO
Blodrod Mane

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Rodzice Indrio, wokalistki i multiinstrumentalistki, pochodzą z Danii i Włoch. Wcześnie odkryli u córki muzyczny talent, a ojciec zaszczepił entuzjazm do jazzu.

Sara Indrio mieszka i działa artystycznie (również na filmowej scenie) w Danii. Na swym czwartym albumie autorskim wykonuje kompozycje własne z napisanymi przez siebie duńskimi tekstami o współczesnych aspektach życia. Mimo że to język mało popularny i do przyswojenia trudny, artystka potrafiła nadać interpretacjom tekstów na tyle atrakcyjnej dźwięczności, że nawet nie rozumiejąc ich, odczuwamy ich powabność.

Jej dziewczęcy i pełen uduchowienia głos jest połączony z wzorcową dykcją. Ma wspaniałe wyczucie swingu, co jest dodatkowym walorem jej piosenek. Dość trudno określić etniczne źródło inspiracji jej utworów, bo w niektórych mamy typowe falowanie jazzującej bossa novy, część z nich nawiązuje do duńskiego, a część do włoskiego folkloru, a jeszcze inne przybierają formę lirycznej piosenki kabaretowej.

Sara Indrio bardzo zręcznie dobrała stonowaną instrumentację: saksofon/klarnet/ flet, gitara akustyczna i elektryczna, bas, perkusja i rozmaite perkusjonalia (najczęściej przez nią używane). Na zakończenie "Blodrod Mane" wdzięczny akcent włoski "Amico Mio", też przez nią napisany.


STUNT/MULTIKULTI

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo