Zespół wyspecjalizował się w zgrabnym łączeniu jamajskich specjałów ska lub reggae i smooth jazzu, co dwie dekady temu intensywnie lansował ze swoimi grupami Ernest Ranglin, również gitarzysta. W obranym przez grupę The Oldians stylu nie tylko perkusja z perkusjonaliami, ale i instrumenty harmoniczne silnie podkreślają początek każdego taktu, co sprawia wrażenie, że instrumenty melodyczne jakby zdobiły te rytmiczne dominanty.
W przypadku The Oldians układanie linii rytmicznych jest bodaj najmocniejszą stroną zespołu w szesnastu utworach. Interpretacje niektórych piosenek, które Wells śpiewa miłym dziewczęcym głosem, mają zbyt mało miękkości. Zdecydowanie gorętszą atmosferę wywołują barwnie skonstruowane partie solowe saksofonisty Ricarda Vinyetsa i trębacza Pola Omedesa. Raz po raz miło dochodzą do głosu fortepian lub organy. Muzyka na kompakcie płynnie sobie płynie i najlepiej się sprawdzi w akcjach parkietowych.
JIMMY JAZZ RECORDS (SZCZECIN)
