End of the World Party (Just in Case)

MEDESKI MARTIN + WOOD
End of the World Party (Just in Case)

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Trio Medeski Martin & Wood było u szczytu popularności około dziesięć lat temu za sprawą albumu "End of the World Party (Just in Case)", którego wznowienie ukazało się na 180-gramowym "audiofilskim" winylu. Nie jest to audiofilskie nagranie, więc cudów oczekiwać nie należy, ale zyskujemy co nieco.

Dużą okładkę, lekko ocieplone brzmienie analogowych syntezatorów Johna Medeskiego, głębokie jak studnia basy Chrisa Wooda i utwór "Whiney Bitches", którego na CD nie znajdziemy. Kto chce zabrać muzykę ze sobą, otrzymuje kod do bezpłatnego załadowania albumu w MP3. Jakość jest akceptowalna, bo kompresję przeprowadzono starannie.

To najbardziej funkowy album tria, odpowiedź na popularność europejskiego nu jazzu, którego echa musiały dotrzeć do MMW, kiedy z Molvaerem, Wesseltoftem czy Truffazem dzielili sceny europejskich festiwali. A ponieważ Amerykanie robią wszystko najlepiej, efekt jest fenomenalny.

Z przyjemnością przypomniałem sobie po latach ten album. MMW bawią się muzyką jak na koncertach. Medeski przeskakuje z klawiatury na klawiaturę, a ma ich całą stertę. To wręcz dyskotekowa muzyka do tańca dla trochę zakręconych miłośników nu jazzu. Dużo dobrych, gitarowych riffów wniósł w czterech utworach Marc Ribot, a w "Sasa" zagrali: Steven Bernstein na trąbce suwakowej i Briggan Krauss na saksofonie. Pełny odlot.


BLUE NOTE/UNIVERSAL

Marek Dusza
Marek Dusza
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, z magazynem AUDIO współpracuje od początku jego istnienia, czyli blisko 30 lat. Publikuje również w "Rzeczpospolitej" i magazynie "Jazz Forum". Jest laureatem Grand Prix Jazz Melomani w kategorii Dziennikarz-Krytyk Roku 2012, sześciokrotnie do niej nominowanym. Jako jedyny polski dziennikarz relacjonował z Los Angeles ceremonię wręczenia nagrody Grammy Włodkowi Pawlikowi.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo