Sheik Yer Zappa

STEFANO BOLLANI
Sheik Yer Zappa

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Zwykle albumy dedykowane gwiazdom czasu minionego składają się z ciągu interpretacji z dorobku gwiazdy w formach mniej lub bardziej zbliżonych do oryginałów. W przypadku tego albumu utwory napisane i wykonywane przez muzycznego prowokatora Franka Zappę stały się bardziej inspiracją dla grupy Bollaniego niż konkretnym zapisem do odtworzenia.

Zwykle albumy dedykowane gwiazdom czasu minionego składają się z ciągu interpretacji z dorobku gwiazdy w formach mniej lub bardziej zbliżonych do oryginałów. W przypadku tego albumu utwory napisane i wykonywane przez muzycznego prowokatora Franka Zappę stały się bardziej inspiracją dla grupy Bollaniego niż konkretnym zapisem do odtworzenia.

Zaskakuje sam fakt zainteresowania u Bollaniego Zappą, gdyż jak dotąd ten pianista preferował formy bardziej ułożone, a twórczość Zappy nosi etykietkę swobody artystycznej.

Stefano Bollani skompletował imponującą międzynarodową obsadę z Jasonem Adasiewiczem na wibrafonie, Joshem Rosemanem na puzonie, Larrym Grenadierem na kontrabasie i Jimem Blackiem na perkusji.

Materia albumu "Sheik Yer Zappa" podlega ciągłym zmianom nastroju, tempa, instrumentacji, co było przecież cechą charakterystyczną Zappy. Jednakże kwintet zbliżył się najbardziej do Zappowskiego ducha w utworze "Eat that Question".

W pięknych popisach fortepianowych lidera w "O Cosmik Intro" i "Peaches en Regalia" oraz w pełnym temperamentu popisie Adasiewicza w "Male Male" czujemy się bardziej w świecie z filharmonicznej muzyki improwizowanej. Najciekawszą zaś formę przybrał klasyk "Uncle Meat".


DECCA/UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo