Scenes From South Africa

THEMBA MKHIZE
Scenes From South Africa

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Wraz z przemianami polityczno-społecznymi, jakie zaszły w ostatnich dwóch dekadach w Południowej Afryce, nastąpiła dość silna amerykanizacja, która szczególnie silnie wdarła się do popkultury. W takim zmąconym pejzażu aktywność każdego młodego artysty, nawiązującego twórczo do korzeni, należy powitać z aplauzem.
Wraz z przemianami polityczno-społecznymi, jakie zaszły w ostatnich dwóch dekadach w Południowej Afryce, nastąpiła dość silna amerykanizacja, która szczególnie mocno wdarła się do popkultury. Młode pokolenie Afrykańczyków nie fascynuje się bogactwem tradycji plemion Zulu i Ksosa, a wpuściło się w naśladowanie wzorców amerykańskich. W takim zmąconym pejzażu aktywność każdego młodego artysty, nawiązującego twórczo do korzeni, należy powitać z aplauzem.

Mkhize jest wspaniałym pianistą, kompozytorem i producentem średniego pokolenia, który akompaniował takim gwiazdom jak Miriam Makeba, Omou Sangare czy Hugh Masekela, a ostatnio bardzo pomógł młodej, utalentowanej Simphiwe Dana. Niniejszy album firmowany przez Mkhize stanowi kombinację wcześniejszych tytułów Tales from Africa, Lost and Found i Hands on, z których każdy zdobył nagrodę jako najlepszy afrykański album jazzowy.

W wyborze są utwory o mocno rozbudowanej stronie wokalnej lub czysto wokalne, w których możemy delektować się polifoniami chóralnymi nie gorszymi niż w wykonaniu Ladysmith Black Mambazoo. Natomiast w utworach instrumentalnych zręcznie splatają się rodzima tradycja Zulu, współczesny jazz i funk. Mkhize ma zdolność budowania wybitnie barwnych solówek na fortepianie, a jego wyselekcjonowani partnerzy zdobią poszczególne fragmenty partiami na flecie, trąbce (Masekela) czy puzonie.

Sztuka rozwijana przez Mkhize napawa optymizmem, że szacowny ambasador afrykańskiej pianistyki Abdullah Ibrahim ma komu przekazać królewskie berło.




SKIP/GIGI DISTRIBUTION
Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo