Monster Of Jazz

PINK FREUD
Monster Of Jazz

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Czy Pink Freud jest grupą popularną? Na festiwalach Warsaw Summer Jazz Days miała umiarkowaną liczbę słuchaczy plenerowych koncertów, ale dziś kluby pękają w szwach. Na najbliższym festiwalu WSJD zespół będzie mieć największą publiczność, ale dzięki Pat Metheny Group, która wystąpi po nich

Czy Pink Freud jest grupą popularną? Na festiwalach Warsaw Summer Jazz Days miała umiarkowaną liczbę słuchaczy plenerowych koncertów, ale dziś kluby pękają w szwach. Na najbliższym festiwalu WSJD zespół będzie mieć największą publiczność, ale dzięki Pat Metheny Group, która wystąpi po nich.

Swoją drogą spodziewam się stylistycznego zgrzytu, bo muzyka, którą wykonuje dziś Pink Freud oddaliła się od jazzu. Była mu najbliższa, kiedy na instrumentach klawiszowych grał w niej Marcin Masecki. I wtedy najbardziej mi się podobała. Czy nie akceptuję eksperymentów z komputerowymi rytmami i elektronicznie przetworzonymi dźwiękami? Przecież robi to kilka norweskich zespołów z Molvaerem na czele, i to całkiem nieźle.

Nie jestem zadowolony z drogi, którą wybrał zespół. Na nowej płycie "Monster Of Jazz" słyszymy zabawę z dźwiękami poprzez kręcenie pokrętłami, manipulowanie suwakami przystawek. Dobrze, że chociaż perkusja Kuby Staruszkiewicza i bas Wojtka Mazolewskiego zachowały swoje brzmienie. A miałem nadzieję, że po znakomitym koncercie z Timem Bernem Pink Freud pójdzie w stronę improwizacji free. Na tym polu też można eksperymentować.


UNIVERSAL MUSIC

Marek Dusza
Marek Dusza
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, z magazynem AUDIO współpracuje od początku jego istnienia, czyli blisko 30 lat. Publikuje również w "Rzeczpospolitej" i magazynie "Jazz Forum". Jest laureatem Grand Prix Jazz Melomani w kategorii Dziennikarz-Krytyk Roku 2012, sześciokrotnie do niej nominowanym. Jako jedyny polski dziennikarz relacjonował z Los Angeles ceremonię wręczenia nagrody Grammy Włodkowi Pawlikowi.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo