Birds Of Fire

MAHAVISHNU ORCHESTRA
Birds Of Fire

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Pierwsze wcielenie tej supergrupy przypominało fenomen komety. Po nagraniu trzech wystrzałowych albumów studyjnych i koncertowego, zespół rozpadł się nagle, bez woli, aby kiedykolwiek się spotkać. Mahavishnu Orchestra (1971-73) zaproponowała niezwykle energetyczną fuzję jazzu z rockowymi i hinduskimi dominantami.

Pierwsze wcielenie tej supergrupy przypominało fenomen komety. Po nagraniu trzech wystrzałowych albumów studyjnych i koncertowego, zespół rozpadł się nagle, bez woli, aby kiedykolwiek się spotkać. Mahavishnu Orchestra (1971-73) zaproponowała niezwykle energetyczną fuzję jazzu z rockowymi i hinduskimi dominantami. Stworzyła tym sposobem mistyczną formę rocka o niesamowitej intensywności, granego z tak niebywałą wyobraźnią i zręcznością techniczną, że budziło to uznanie w świecie jazzu nawet u konserwatystów odmawiających walorów artystycznych jazz-rockowemu szaleństwu.

Siłą napędową grupy Mahavishnu Orchestra był wirtuozerski duet bogatej w riffy linii gitary (John McLaughlin) i perkusji (Billy Cobham) wystukującej rytm niczym karabin maszynowy. Mięsiste zawodzenia klawiatur (Jan Hammer) i ostinatowe linie skrzypiec (Jerry Goldman) dopełniały perfekcyjnie zintegrowany krajobraz muzyczny. Basista (Rick Laird) wydawał się gonić pędzącą czwórkę, ale to też miało swój urok. Instrumentalne galopady na  albumie "Birds Of Fire" przedzielają refleksyjne fragmenty z bluesującego "Miles Beyond", dalekowschodniego "Thousand Island Park" czy country’ującego "Open Country Joy". Na wkładce kompaktu zdjęcie okładki z używanego longplaya – taka moda!


COLUMBIA / SONY MUSIC

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo