Last Flight From Rwanda

KDR SOCIETY
Last Flight From Rwanda

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
KDR Society występowali pół roku temu i spotkali się z bardzo ciepłym przyjęciem, zarówno w Kaliszu, jak i Warszawie. Pełna nazwa międzynarodowej grupy, zakotwiczonej w Austrii, to Kilimandscharo Dub & Riddim Society. Fuzji łączenia jazzu z ludową muzyką afrykańską zaproponowano wiele, dlatego wykreowanie nowej formuły wypowiedzi w tym nurcie niełatwo, ale im jakoś się to udało.

KDR Society występowali pół roku temu i spotkali się z bardzo ciepłym przyjęciem, zarówno w Kaliszu, jak i Warszawie. Pełna nazwa międzynarodowej grupy, zakotwiczonej w Austrii, to Kilimandscharo Dub & Riddim Society, a tworzą ją: gitarzysta Herve Samb z Senegalu, perkusjonalista Kofi Quarshie z Ghany, elektryczny pianista Peter Madsen i basista Richard Cousins z USA, trębacz Herbert Walser i perkusista Alfred Vogel z Austrii. Ten ostatni przewodzi grupie i jest prawdziwie jej napędową siłą. Fuzji łączenia jazzu z ludową muzyką afrykańską zaproponowano wiele, dlatego wykreowanie nowej formuły wypowiedzi w tym nurcie niełatwo, ale im jakoś się to udało.

Postawiono na dość tradycyjne brzmienie i nie ustrzeżono się pewnej polaryzacji, bo Europejczycy i Amerykanie prezentowali bardziej jazzowy pierwiastek, a Afrykanie - etniczny. Oba elementy zręcznie się splotły, bo Afrykanie nawet jak nie zachowywali jazzowego kanonu, to zawsze wzbogacali fakturę. Ponieważ żaden z muzyków nie jest wirtuozem, dobrze uczynili, że odpuścili sobie popisywanie się, a zagrali maksymalnie swobodnie, co, jak się okazuje, posiada olbrzymią moc. Najbardziej niespokojnym duchem wydaje się być gitarzysta, natomiast trębaczowi i pianiście przydałoby się więcej inwencji w solówkach. Zgodnie z nazwą, grupa chętnie wkracza w obszar reggae i wtedy brzmi najbardziej przekonywająco.


BOOMSLANG

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo