Song for My Father

HORACE SILVER
Song for My Father

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Z okazji jubileuszu 75 lat działalności, firma Blue Note wznowiła w formie audiofilskiej winylowe edycje ponad 70 ważnych tytułów płyt powstałych w różnym okresie. Wybór najulubieńszej płyty firmowanej przez Silvera jest sprawą indywidualną, ale dla ogromnych rzesz fanów właśnie ten tytuł z 1964 r. stał się kultowym.

Z okazji jubileuszu 75 lat działalności, firma Blue Note wznowiła w formie audiofilskiej winylowe (180 g) edycje ponad 70 ważnych tytułów płyt powstałych w różnym okresie. Wybór najulubieńszej płyty firmowanej przez Silvera jest sprawą indywidualną, ale dla ogromnych rzesz fanów właśnie ten tytuł z 1964 r. stał się kultowym.

Horace Silver, obok perkusisty Arta Blakeya, jest uznawany za twórcę stylu hard-bop i większość jego dorobku jest utrzymana w tej konwencji. Co ciekawe, kwintet tego wspaniałego pianisty, i jeszcze wspanialszego kompozytora, uprawia na tej płycie typowy hard-bop zaledwie w dwóch utworach "The Natives Are Restless Tonight" i "The Kicker".

Momentami wydaje się nawet, że Horace Silver podąża bardziej śladami Modern Jazz Quartetu, niż własnym. Utwory utrzymane w wolniejszym metrum, jak tytułowy (który wszedł nawet na listy przebojów), "Lonely Woman", "Que Pasa" oraz "Calcutta Cutie" zostały pieczołowicie zaaranżowane, a pianistyczne popisy lidera zbudowane z oszczędnie dozowanych, lecz wyszukanych akordów modalnych sprawiły, że tak doskonali soliści, jak trębacze Blue Mitchell i Carmell Jones czy saksofoniści Joe Henderson i Junior Cook, mieli już mniej do powiedzenia w tworzeniu tego cacuszka.


BLUE NOTE/UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo