Tyler, The Creator zyskał światową sławę dzięki wysoko ocenianemu krążkowi "Scum Fuck Flower Boy" sprzed dwóch lat. "Igor" jest dziełem jeszcze bardziej kreatywnym, czerpiącym całymi garściami z dorobku czarnej muzyki.
W wywiadach Tyler podkreśla, że nowej płyty należy słuchać od początku do końca, bez przeskakiwania po utworach i rozpraszania uwagi. Tak wiele się tu dzieje i tak ważna jest kolejność piosenek, z których jedna wypływa z drugiej. Zmienia się stylistyka utworów, ich tempo i charakter, a jednak album zachowuje płynność.
Tyler, The Creator łączy sample z żywymi instrumentami, łagodny flow z ostrym bitem. Jego szorstki rap całkiem dobrze wypada w wyluzowanych, klimatycznych kompozycjach i doskonale miksuje się z głosami zaproszonych gości. Ich lista może przyprawić o zawrót głowy. Znaleźli się na niej choćby Lil Uzi Vert, Kanye West, Solange, Santigold, CeeLo Green, Pharrell Williams, Frank Ocean, Charlie Wilson i La Roux. Płytę udostępnił za darmo w Internecie. To kolejny znak czasów.
Sony Music