Miód i dym

ANITA LIPNICKA & THE HATS
Miód i dym

Folk
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Na koncert Anity Lipnickiej wybierałem się bez specjalnych oczekiwań. Nie byłem jej fanem za czasów Varius Manx, solowe płyty także mnie nie zachwyciły. Zaintrygowała mnie dopiero, kiedy nagrała "Nieprzyzwoite piosenki" z Johnem Porterem.

Może to klimat miejsca (ogród kieleckiego Pałacyku Zielińskich) i ciepła letnia pogoda sprawiły, że słuchałem jej występu jak urzeczony. Wykonała wtedy "Ptaśka" - utwór zapowiadający nowy album. W zwiewnej sukience i z gitarą akustyczną w ręku Anita Lipnicka wyglądała magicznie. Towarzyszył jej zespół The Hats, z którym nagrała album "Miód i dym".

Anita Lipnicka wkracza tu na drogę americany i w tej stylistyce czuje się jak ryba w wodzie. Piosenki czerpią z folku, alt country, bluesa i southern rocka, wyczuwa się w nich hipisowskiego ducha. Do większości z nich sama napisała słowa i muzykę, trzy są autorstwa jej byłego partnera Johna Portera.

Jak sugeruje tytuł, część z nich brzmi słodko jak miód, ale są i utwory o mrocznym, zadymionym klimacie. Nadała im vintage`owe amerykańskie brzmienie. W tej kategorii to jedna z najlepszych płyt, jakie ostatnio słyszałem, w dodatku nagrana w Polsce.


UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo