Za pomocą muzycznych pejzaży doskonale potrafi oddać magię pradawnych rytuałów, przenieść słuchacza do nieznanego świata, pełnego magii, legend i duchów.
Transowe hipnotyczne rytmy obudowuje elektronicznymi pejzażami, żeńskimi wokalizami i brzmiącymi jak pradawne instrumentami. U źródeł jego twórczości stoi Michael Cretu i jego Enigma, skandynawskie Danheim i Wardruna oraz australijski Dead Can Dance.
Na "Daemones" z równie udanym skutkiem potrafi osiągnąć ten tajemniczy i mroczny klimat, pełen przestrzeni i niesamowitości. Vaget tworzy udany mariaż neofolku, dark folku i muzyki szamańskiej.
To bardzo filmowy album o ilustracyjnym charakterze, czego przykładem jest przywołujący obraz "Władca pierścieni" utwór "Śladami Leszego". Ogromne pole do wyobraźni słuchacza autor stworzył w kompozycjach "Licho" i złowrogiej "Nocnej Marze". Wystarczy zamknąć oczy i przenieść się w mroczne prastare czasy.
Vaget