Perfekcyjne zaginanie. Odwiedziliśmy fabrykę Bowers & Wilkins w Worthing

Perfekcyjne zaginanie. Odwiedziliśmy fabrykę Bowers & Wilkins w Worthing

To nie pierwsza nasza wizyta u Bowersa w Worthing. Tym razem wiązała się z wprowadzeniem modeli Signature (dwóch specjalnych wersji w serii D4 – podstawkowych 805 i największych 801), jednak przez większość czasu zwiedzaliśmy całą fabrykę, w której obecnie montowane są modele serii 800 i Nautilus.

Przygotowanie samych obudów zajmuje najwięcej miejsca i jest najbardziej czasochłonne, determinuje jakość i specyfikę konstrukcji, tworzy hierarchię producentów mających mniejsze i większe możliwości.

Bowers to ekstraklasa również z tej przyczyny – takiego parku maszynowego i doświadczonej kadry może mu pozazdrościć większość nawet najbardziej renomowanych marek.

Czytaj również nasze testy kolumn głośnikowych Bowers & Wilkins

Podstawowym tworzywem obudów serii 800 jest sklejka, którą Bowers produkuje sam z pojedynczych warstw obłogów.
Wielka prasa wygina na "kopycie" odpowiednią liczbę warstw (zależną od modelu) i jednocześnie skleja je w wysokiej temperaturze.
Obudowa najmniejszej 805-ki jest precyzyjnie składana na specjalnym stanowisku.
Stalowe elementy przedłużają łączą szkielet z przednią ścianką, także wzmocnioną warstwą aluminium.
Skorupa zewnętrzna dopiero po uformowaniu jest dokładnie wycinana i frezowana.
Wewnętrzne wzmocnienie tworzą szkielet wykonany ze sklejki i wzmocniony aluminiowymi profilami.
Dopieszczenie głowy średniotonowego.
Stanowiska końcowego montażu – to też trochę potrwa…
Maszyny, chatboty… a człowiek jest wciąż niezastąpiony.
Wydzieloną komorę z tyłu obudowy zajmie zwrotnica zainstalowana do aluminiowego panelu.
Wzorcownia, w której przechowywane są referencyjne egzemplarze zwrotnic wszystkich modeli.
I nie było zakazu robienia zdjęć… Zrobiłem więc po kolei wszystkim, będziemy publikować przy okazji odpowiednich testów.
Szlifowanie przed lakierowaniem – liczba zabiegów stolarskich i ręcznej roboty tłumaczy w dużym stopniu koszty i cenę.
 Armia niskotonowych – w równych szeregach czekają na przydziały.
Podobnie średniotonowe; membrany Continuum to trochę tajemnicza sprawa...
Formowaniem skorupy Nautilusa zajmuje się od wielu lat ten sam człowiek.
Komora lakiernicza; żadna automatyzacja nie zastąpi kontroli jakości.
Na zamówienie są wykonywane dowolne wersje kolorystyczne.
Przed lakierowaniem nie wygląda dobrze… Jak pacjent przed ciężką operacją.
Również w Nautilusie znajduje się element ze sklejki.
Skrzynia z Nautilusem gotowa do wysłania. Abalone? Jest taki ślimak.
Bowersowy ślimak stał się jednym z symboli brytyjskiej techniki i kultury.
W tym czasie, kiedy powstał Nautilus, najlepszym modelem regularnej oferty serii był Matrix 801, a jego spadkobiercą jest najnowszy 801 D4 Signature.
Nowiutki 801 D4 Signature - widzieliśmy i słyszeliśmy już na początku maja, ale embargo informacyjne obowiązywało do końca czerwca.
Redakcja Audio
Sprzęt pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo